Na dworze robi sie już coraz chłodniej, choć dziś słoneczko ślicznie świeciło, postanowiłam zrobić na drutach mitenki. Rękawiczki zrobiłam z kolorowej wełny, która ułożyła się w śliczny wzorek. Zdjęcie przedstawia tylko jedną rękawiczkę, niestety nie miał mi kto zrobić zdjęć obu, druga wyszła taka sama, a jako model posłużyła moja ręka :)
A tak wygląda mój kwitnący stroczyk, ma aż trzy pędy kwiatowe.
A tu kolejny zaszczepiony na łodydze, będzie kilka mniejszych stroczyków, czekam tylko niech puszczą korzonki to bede je rozsadzać do własnych doniczek
Zdadze wam, że spróbowałam zrobić kolczyki sutaszowe, wyszły calkiem nieźle musze tylko je jeszcze poprawić i pokaże na blogu.
Pozdrawiam was gorąco i do następnego
rekawiczki super a storczyki tez hoduje :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają te mitenki! Ciekawie wyglądają
OdpowiedzUsuńMitenki są rewelacyjne!A ja sobie jeszcze nie zrobiłam :(
OdpowiedzUsuńA storczyka nigdy w domu nie miałam.Nie mam odwagi...Choć ponoć prosty w hodowli :)
Pozdrawiam :)
mitenki szybko wpadają w oko;) Świetny efekt!
OdpowiedzUsuńPrzecudne i rękawiczki i kwiatki. Ja też chcę takie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję narodzin maluszków :)
OdpowiedzUsuńSzczepisz storczyki?? To podobno niebywale trudne! Może kiedyś dasz nam krótki instruktaż jak to robić? Moje dwa storczyki straciły wszystkie kwiaty, bo zapomniałam je podlać, ale już puściły nowe pędy, więc za kilka tygodni znowu będę miała ładne okno :) A mitenki są świetne, sprawdzają się przy obecnej aurze. Pozdrowienia Dudusiu, że sobie pozwolę na taką poufałość :)
OdpowiedzUsuńMitenki przefajne - ścieg i kolorystyka super. No i wyrazy podziwu za to szczepienie storczyków. Coś podobnego! Nie wyobrażałam sobie nawet, że można takie operacje przeprowadzać w warunkach domowych. Przyłączam się do prośby mojej przedmówczyni w sprawie krótkiego (długiego?) instruktażu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Przędzalni Rozmaitości!
Ze mnie taka spryciula, że kupiłam na allegro pewien specyfik, który ma za zadanie tworzyć keiki czyli małe storczyki,nie zawsze sie udaje, bo na jednym storczyku po "operacji" bujnie puściły pędy kwiatowe, w innym tj. na zdjęciu moje słodkie maluszki. Co bede kupować, sama wyhoduje sobie kilka, tylko ciekawe czy bedą kwitnąć, na to bede musiała troche poczekać, może nawet jak ładnie się ukorzenią podziele się nimi z wami :) Bedzie ktoś chętny? Jeden storczyk naturalnie puścił potomstwo, maleństwo widać nawet na pierwszym zdjęciu w środku wyłania się nieśmiało, puściło trzy wielgaśne korzonki zanim zdecydowałam się go odciąć od mamusi i przesadzić do osobnej doniczki.
OdpowiedzUsuńDziękuje wam za miłe komentarze, mitenki strasznie mi się przydają, myślę też o zrobieniu nieco krótszych.
Oto dobra dusza! Prosisz i masz!
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne za podpowiedź i propozycję adopcji małej orchidejki. Chętnie bym ją przygarnęła, ale czy ona przeżyłaby daleką podróż do Suwałk?
Miłego weekendu!
Fajne te rękawiczki! Pięknie się prezentują na Twojej dłoni:)
OdpowiedzUsuńI cudne kwiaty pielęgnujesz!!! Ja mam dwie lewe ręce do tego:)
Fantastyczne mitenki ,ciekawy maja wzór :)Widzę ,że znasz się na kwiatach ,ja nie bardzo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Minetki bardzo ciekawe,podziwiam zdolność rozsadzania storczyków i z niecierpliwością oczekuję kolczyków sutaszowych,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń