Obserwatorzy

piątek, 10 listopada 2017

Test kaszek BoboVita Porcja Zbóż

Witajcie.
Dzięki uprzejmości firmy BoboVita otrzymałam zestaw kaszek do przetestowania z moim maluchem. Nasza przygoda z kaszkami już powoli się kończy ale mój maluch nie wyobraża sobie pić mleka bez dodatku kaszki. Od początku moich przygód z rozszerzaniem diety towarzyszą nam kaszki firmy BoboVita nie tylko dlatego ze maja dobry skład ale smakują mojemu dziecku, co jest dla mnie najważniejsze.
W zestawie otrzymałam 3 opakowania kaszek widoczne na zdjeciach poniżej w praktycznym opakowaniu.
Wśród nich są nowości czyli kaszki jak ja to mówię 'z dodatkami' czyli z płatkami kukurydzianymi  oraz ryżowymi chrupkami. Świetna alternatywa dla dzieci które lubią poznawać nowe smaki i nie lubią samych papek. 
Jak pisałam wcześniej kaszki BoboVita towarzyszą nam od dawna i bardzo chętnie sięgam po nie w sklepie. Bardzo podoba mi się tez ich nowe opakowanie bo wyróżnia się na półce sklepowej spośród innych produktów tego typu. Opakowanie jest bardzo czytelne i zawiera wiele canjych informacji i rad.
8
Zapraszamy do śledzenia naszej przygody ...
Pozdrawiam 
Kasia 
#bobovita #kaszka #porcjazboz #jemykaszki #dziecko #mniam

poniedziałek, 9 października 2017

Generator pary Philips PerfectCare Elite Plus - opinia

Witajcie.
Trzeci tydzień używam i testuje inteligentne żelazko Philips PerfectCare Elite Plus model GC9660/30. Wykonałam już kilkanaście prasowań z użyciem tego generatora, wykonałam i nagrałam kilka testów, które oczywiście pokaże. Zanim jednak przejdę do oceny urządzenia. Krótko o nim opowiem.
Żelazko jest proste w obsłudze. Wystarczy włożyć wtyczkę do gniazdka i przycisnąć przycisk włącznika. Po 2 minutach żelazko jest gotowe do pracy. Samo żelazko posiada wyłącznie dwa przyciski: Auto oraz przycisk wyrzutu pary. Stacja parowa posiada dodatkowo przycisk ECO oraz sygnalizator braku wody. Posiada również dwa praktyczne schowki na przewody usytuowane po obu stronach stacji parowej. Przycisk blokady zabezpiecza żelazko przed upadkiem podczas użytkowania i przenoszenia. Pojemnik na wodę jest bardzo duży, zmieści aż 1,8 l wody. I to co mi się podoba, wystarczy wlać wodę z kranu. Nie musimy bać się o kamień ponieważ posiada system EASY DE-CALC który poinformuje nas dźwiękiem oraz migającą diodą, że musimy wykonać procedurę usuwania kamienia. Dodam, że na prawie 3 tygodnie prasowania dioda jeszcze się nie zaświeciła, ja jednak wykonałam standardową procedurę, którą pokazałam na filmiku o TU.

Przejdźmy teraz do opinii. Musze przyznać, że jeszcze nigdy nie prasowało mi się tak dobrze i przyjemnie, a sterty niewyprasowanych ubrać w końcu przestały istnieć. 

Prasowanie żelazkiem Philips PerfectCare Elite Plus to czysta przyjemność. Brak w nim jakichkolwiek pokręteł regulacji temperatury a technologia OptimalTEMP "myśli" za nas. Możemy prasować jeansy, bawełniane bluzki, tiule, koronki bez konieczności odczekania aż żelazko ostygnie. 
 Wykonałam też bardzo ciekawy test z balonem i o dziwo balon wyprasowany GC9660/30 nie pękł.

Bez problemu możemy również pozostawić żelazko na chwilę na tkaninie i nic się nie stanie. A jeśli pozostawimy żelazko dłużej niż 10 minut bez ruchu samo wyłączy się. Bajer co nie? W takim przypadku nie musimy się martwić czy wyłączyliśmy żelazko. Kilka testów z prasowania znajdziecie TU i TU.
Bardzo fajną opcją, która mnie podoba się najbardziej, jest możliwość prasowania w pionie. Prasowanie firanek, zasłon czy skomplikowanych sukienek to już nie problem, a co ważne świetne odświeża już wyprasowane ubrania. Nagrałam dla Was film pokazujący prasowanie plisowanej spódnicy.
Doskonały wyrzut sprawia, że nie w każdym przypadku musimy prasować po obu stronach, co oszczędza nas czas. Dzięki żelazku oszczędziłam czas, który mogę poświęcić na moje hobby. Mało tego świetnie wyprasował koronki do opasek bez ryzyka, że zostanie przypalona. 
Mnie osobiście najbardziej cieszy fakt, że mam doskonale wyprasowane ubrania i nie muszę martwić się czy wyglądam dobrze. Mało doskonale sprawdza się też do odkażania ubrań po chorobie lub w przypadku posiadania małego dziecka, bo każda mama wie, że wiele bakterii nie da się "wymyć" a jedynie usunąć podczas prasowania w wysokiej temperaturze.
Recenzję w formie wideo możecie zobaczyć tez na moim kanale YouTube (tutaj).

Na sam koniec powiem też nieco o minusach, o ile można uznać je za minusy. Gabaryt, żelazko ze stacją zajmuje nieco więcej miejsca. Nie da się go schować czy ukryć w szafie (chyba, że ma się dużą szafę). Drugi minus to czas gotowości do pracy - 2 minuty. Jeśli wyłączymy żelazko a przypomni nam się że wypadałoby coś jeszcze wyprasować też trzeba odczekać dwie minuty. W tym czasie zwykłe żelazko nie zdążyło jeszcze ostygnąć. 
Zapomniałabym o najważniejszym - cena. Może nieco odstraszać. Żelazko tego typu kosztuje około 1500zł. Dużo? Mało? Wszystko zależy od tego jakim portfelem dysponujemy oraz od tego czego odczekujemy od prasowania. Philips PerfectCare Elite Plus mogę porównać do robota, bo ono robi wszystko za nas. Jedyne co muszę zrobić to dolać wody w razie potrzeby i przesuwać nim po tkaninie. 
Czy warto aż tyle zapłacić za ten luksus? Odpowiedz zostawiam Wam.
Mam nadzieję, ze podobał się Wam artykuł. Wszystkie filmiki są amatorskie więc proszę o wyrozumiałość.
Dziękuje i pozdrawiam
Kasia

piątek, 22 września 2017

Test żelazko Philips PerfectCare Elite Plus GC9660/30

Witajcie.
Dzięki uprzejmości Philips Polska kolejny raz zostałam wybrana do testów ich produktu. Poprzednio był to depilator Lumea Prestige a tym razem kosmiczne żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite Plus GC9660/30. Wkrotce przedstawię obszerna recenzje dotycząca użytkowania i efektów Philips Lumea Prestige po kilku miesiącach użytkowania.
Oficjalnie informuje, ze testowanie rozpoczęte. Na pierwszy 'ogień' test wytrzymałościowy i jakość wykonania. Jako że jestem mamą dwóch małych urwisow duży nacisk kładę na jakość produktu. Co bede ukrywać żelazko jest dość duże, wiec nie raz nie zdążę sprzatnac go przed dziećmi. Pozwoliłam wiec swoim brzdacom pobawić się żelazkiem na sucho. 


 Dotykali, wciskali, wyciagali, prasowali dywan, podłogę, poduszki, koce itp. Byly zajete conajmniej na pol godziny a ja w tym czasie spokojnie przeczytalam instrukcje obslugi. Przeczytanie instrukcji obsługi to pierwszy ważny krok który pozwoli nie tylko na zapoznanie się z urzadzeniem ale lepsze poznanie jego możliwości i funkcji.

Żelazko dostaje u mnie 5/5.
Dziękuję za poświęcony czas I zapraszam na kolejne testy. 
Kasia
PS.  Podczas testowania nieucierpialo żadne dziecko ani urządzenie.

piątek, 12 maja 2017

Jak zrobić piniate Elsa z Krainy Lodu krok po kroku

Witajcie.
Dla tych co jeszcze tu czasem zaglądają i dla wszystkich innych przygotowałam kurs jak zrobić piniate. Inspiracja była dla mnie jak zwykle moja córeczka i jej urodzony. 
Z góry przepraszam za słaba jakość zdjęć do slajdów ale powstał bardzo spontanicznie i może Wam się przyda.
Zapraszam

Dziękuję za poświęcony czas I odwiedziny
pozdrawiam
Kasia

niedziela, 23 kwietnia 2017

Opaski dla dziewczynek

Witajcie.
Dziś pokaże Wam co ostatnio robie i zajmuje mi to cały czas wolny.  Wpadłam na pomysł uszyć opaski dziewczęce które idealnie pasują na chrzest, komunie, roczek lub inną imprezę okolicznościową. 
Dekor z sutaszu przyszłam do elastycznej opaski która idealnie dopasowuje się do główki i nie uciska jej.
Oto pierwsza z nich
Nagrałam tez krótki filmik który pokazuje jak wygląda i jak jest wykonana.
Mam nadzieje ze Wam się spodoba.
Dziękuję za wszystkie komentarze
pozdrawiam serdecznie 
Kasia
dudqa

niedziela, 2 kwietnia 2017

Ekspert domowej depilacji z Philips Lumea Prestige

witajcie.
Niedawno zostałam Ambasadorka świetnego urządzenia depilatora Philips Lumea Prestige.  Zestaw otrzymałam do testu na 8 miesięcy i w tym czasie nie tylko będę mogła dokładnie zapoznać się z urządzeniem ale również podzielić się z Wami opinia.  
Urządzenie działa w technologii intensywnego światła pulsacyjnego z nasadkami stworzonym z myślą o uzyskaniu optymalnych efektów na różnych częściach ciała tj. nogi, twarz, pachy, bikini, ramiona. Dodatkowo wyposażony jest w czujnik SmartSkin który rozpoznaje kolor skóry  i doradza właściwy program intensywności zabiegu. Urządzenie jest bardzo proste w obsłudze a sam zabieg jest bezbolesny jedyne uczucie to ciepło w momencie błysku. Czas jaki poświęciłam na wykonane zabiegi to ok. 30 min. Aktualnie jestem juz po 2 seriach depilacji za kilka dni kolejna i juz są widoczne efekty. Na częściach ciała poddanych zabiegowi ilość włosów nieco zmalała co wróży bardzo dobrze. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej uważnie obserwujcie mojego bloga. Będą pojawiać się artykuły jak również Istagram dudqa
Wkrótce pokaże tez nad czym obecnie pracuje, zdradzę ze będą to opaski dla dziewczynek.
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za każdą opinie i komentarz.
Kasia
#wiosnazlumea #philpslumeaprestige 

poniedziałek, 20 lutego 2017

nie ma to jak koraliki

Witajcie.
Cieszę się ze  post jak uszyć spodenki niemowlęce tak Wam się podobał. Niestety konkursu nieudalo się wygrać konkurencja szyjących na maszynie była dużo silniejsza. Mam tylko nadzieję ze ktoś skorzystał z tego kursu.W tym poście nie bedzie jednak o tym. pod koniec stycznia zostalam wybrana w Szufladzie do testowania koralików od sklepu Pasart
Do przetestowania otrzymałam różowy zestaw kryształki rivoli bonny™ w 3 rozmiarach oraz kryształki CrystaLove™ i koraliki szklane Mist™. 

Kryształki bonny miałam juz okazję wypróbować wcześniej bo z ciekawości kupiłam kilka zestawów i z przyjemnoscią moge je polecić jako tańsza ale wcale nie gorsza alternatywa innych szklanych kryształków. Bardzo pieknie odbijają światło i przede wszystkim pieknie wyglądają. Kryształki CrystaLove też mogę z czystym sumieniem polecić nie tylko do sutaszu ale np. do bransoletek na gumkę podobnie jak Mist. A teraz dosyć gadania zobaczcie co zmajstrowałam:
Dwie bransoletki z kwiatkiem






  Opaska dla dziewczynki
oraz aplikacja pojedyńczego kwiatka również na opaskę dla dziewczynki. Niestety elastyczna baza opaski w ciemnym rózu jeszcze do mnie nie dostara datego pokazuje sama aplikacje.



A tu inne prace z wykorzystaniem kryształków bonny


Dziękuje Pasart oraz Szufladzie za mozliwość przetestowania koralikow.
Pozdrawiam
Kasia

sobota, 11 lutego 2017

Marzenie o maszynie do szycia

Witajcie,
postanowiłam napisać post jak zamarzyła mi sie maszyna do szycia. Niedawno na profilu facebookowym strony Przepis na szycie która obserwuje juz od jakiegos czasu zorganizowano konkurs. Celem konkursu bylo uszycie jakiejs rzeczy i zamieszczenie jej na ich stronie www.przepisnaszycie.pl. Zrodzila mi sie w glowie mysl o wykonaniu spodni dla mojego chlopczyka a że maszyny nie posiadam a szycie reczne mam opanowane postanowilam uszyc spodenki recznie. Konkurs konczy sie jutro niestety niemoge zarejetrowac sie na ich stronie a maile otrzymywane po wstepnej rejetracji niezawieraja linku o ktorym mowa. Postanowiam zamiescic kurs tu na moim blogu niech nie zginie w czelusciach dysku komputera. 

Na samym początku zaznaczę ze spodnie w całości są szyte ręcznie z moich spodni jeansowych.
Pokaże Wam jak prosto jest uszyć spodnie niemowlęce typu baggy z aplikacją na pupie. 
Krok 1
szycie zaczynamy od przygotowania wykroju spodenek. Najlepiej jest zrobić wykroju juz z posiadanych lub zwykłych spodenek które aktualnie nosi dziecko. W tym celu składamy spodnie na pół i odrysowujemy wykrój. W spodniach typu baggy robimy dłuższy krok tak też odrysowujemy wykroju najlepiej na kartce papieru.
 
 
Krok 2
Gotowy wykrój przykładamy do materiału i odrysowujemy.  W moim przypadku są to moje jeansy których już nie noszę.  Wykrój robie na nogawkach. W przypadku jednej strony przesuwam na szewek boczny nogawki w ten sposób stworzenie ciekawe przeżycie w spodenkach z przodu. W przypadku użycia materiału wycinamy odpowiednio przód i tył.  Można też w całości wyciąć przód i tył dzięki czemu nie będziemy mieć przeszycia po środku spodenek.
 
 
Krok 3
Teraz przystępujemy do zszywania wszystkich elementów razem. Ja najpierw zszywam boki.
 
 
Krok 4
Na tylnej części spodenek wycinamy miejsce na przyszucia aplikacji.  Ja wycielam owal u mnie to będzie otwór by włożyć aplikacje z zębami. Można też nie wycinać otworu tylko naszych aplikacje na spodenki. 
 

Krok 5 
przygotowanie aplikacji.  Z innego materiału wycinamy aplikacje która chcemy naszyć. W moim przypadku to kształt owalny oraz zęby które naszyje na owal. Można też naszyć misia jakaś postać z bajki tu juz pozostawiam waszej wyobraźni. Wycięte żeby nazywam odpowiednio na owal. 


Krok 6 
Gotowa aplikacje wszywam od środka spodni w wycięty otwór.  Pomagam sobie szpilkami by się nieprzesuwala. 

 

Krok 7 
na samym końcu podszywam nogawki oraz obszywam pas. Nogawki obszywam jakieś 3-4 mm od dołu równiutko by wyglądało na przeszycie maszyna.
Z kolei pas odszywam tak 1.5 cm od góry bowiem w moich spodniach zamierzam wciągnąć jeszcze gumkę.  Gumkę można zastąpić np. Sznurkiem .


Spodnie są gotowe 
 

 
Tak jak pisałam spodnie uszyłam ręcznie i nie jest to takie trudne wymaga jednak dużego nakładu pracy. Na maszynie dużo sprawniej Wam to pójdzie.  
Jeśli ktoś zdecyduje się szyć ręcznie to co mogę podpowiedzieć.  Można pomóc sobie szpilkami tak by podczas szycia materiał się nie przesuwał, można od spodu narysować linie szycia i po niej szyć. Spierze się po pierwszym praniu a dzięki temu szew będzie równy.  Zawsze można też spróbować kawałek który nas nie zadowoli .
Aby łatwo wciągnąć gumkę na jej koniec można zaczepić agrafke lub wykorzystać słomę.  Wkładamy kawałek gumki do słomki i zszywamy zszywaczem. Słomkę wkladamy w otwór i przewlekami.  Na końcu ucinamy końcówkę i zszywamy gumkę. 
Mam nadzieje ze mój kurs okazał się dla Was przejrzysty i prosty w wykonaniu
Życzę powodzenia
 
To bylo bardzo przyjemne doświadczenie i niestety marzenie o  maszynie do szycia pozostanie tylko marzeniem ale nie zaluje szkoda tylko ze nie bede mogla wziasc udzialu w konkursie.

pozdrawiam
Kasia
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...