Na samym początku nieco się pochwalę, o jarzębinie napisze na samym końcu. Niedawno wygrałam w dwóch Candy, pierwsze u Agnieszki, która robi cudne świeczuszki, zachęcam do odwiedzin jej bloga. A oto jakie cudowności do mnie przyleciały z Irlandii.
Zbliżenie na świeczki (aż żal je zapalać puki co stoją dumnie na komodzie i cieszą oko).
Drugi prezent przywędrował od Małgosi jako niespodzianka, niewiedziałam co było w środku. Po otwarciu paczki moim oczom ukazała się cudna chusta, marzyłam o takiej ehh (marzenia się jak widać spełniają)
Blogger dziś niewspółpracuje, cały czas obraca mi to zdjęcie. Małgosia dorzuciła jeszcze motek wełny w tym samym kolorze (zrobie mitenki) oraz coś na ząb.
Dziewczyny slicznie dziękuje za niespodzianki, jestem w pełni zadowolona.
A teraz przejdę do jarzębiny, otóż chodzi o bransoletkę z czerwonymi drewnianymi koralikami. Po jej zrobieniu od razu skojarzyła mi sie z jarzębiną, ehh niech ta zima ucieka byle prędko, bo u nas w pracy znów szef przykręcił ogrzewanie i ręce mam prawie fioletowe od zimna. Ale dosyć narzekania czas na zdjęcia:
Dziękuje za odwiedziny i za każde pozostawione słowo.
Udanego poniedziałku
Zbliżenie na świeczki (aż żal je zapalać puki co stoją dumnie na komodzie i cieszą oko).
Drugi prezent przywędrował od Małgosi jako niespodzianka, niewiedziałam co było w środku. Po otwarciu paczki moim oczom ukazała się cudna chusta, marzyłam o takiej ehh (marzenia się jak widać spełniają)
Blogger dziś niewspółpracuje, cały czas obraca mi to zdjęcie. Małgosia dorzuciła jeszcze motek wełny w tym samym kolorze (zrobie mitenki) oraz coś na ząb.
Dziewczyny slicznie dziękuje za niespodzianki, jestem w pełni zadowolona.
A teraz przejdę do jarzębiny, otóż chodzi o bransoletkę z czerwonymi drewnianymi koralikami. Po jej zrobieniu od razu skojarzyła mi sie z jarzębiną, ehh niech ta zima ucieka byle prędko, bo u nas w pracy znów szef przykręcił ogrzewanie i ręce mam prawie fioletowe od zimna. Ale dosyć narzekania czas na zdjęcia:
Dziękuje za odwiedziny i za każde pozostawione słowo.
Udanego poniedziałku
Moja Droga! Ile to kosztuje?????? Zakochałam się w tej bransoletce!!!!! Kocham jarzębinę:)
OdpowiedzUsuńCzy można taką zamówić? Pytam serio:D
Piękna ta jarzębina i tak pięknie wykonana, a prezenty super :)
OdpowiedzUsuńSuper prezenciki! Uwielbiam zapach takich świeczek, a jeszcze w dodatku są ładniutkie. Chustę dostałaś w dobrym momencie, tylko szybko rób mitenki, póki zimno:) Jarzębinka wyszła naprawdę świetnie.
OdpowiedzUsuńJarzębina jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do zbiorowego zachwytu nad upominkami - mają w sobie tyle uroku :)
OdpowiedzUsuńA jarzębinowa bransoletka po prostu piękna! I bardzo mi się podoba ten sposób połączenia sznurka z dość dużymi koralikami - świetny efekt.
Dziękuję też za wizytę u mnie i przemiły komentarz!
Miłego dnia!
Rzeczywiście wygląda jak jarzębina :) Fajna bransoletka.
OdpowiedzUsuńUpominki są cudne!Aga robi fantastyczne świeczki :)
OdpowiedzUsuńSzalo-chusta rewelacja!
A bransoleta to doskonała kombinacja!Baaaardzo pomysłowo :)
Śliczne prezenty ,a bransoletka kapitalna ,też mi sie kojarzy z jarzębiną :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty otrzymałaś. Mam takie same koraliki i też je każdy porównuje do jarzębiny. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńWygranych oczywiście gratuluję, bo wszystko cudne. Bransoletka wygląda bardzo ciekawie, prawie jak nie makrama ;) A jeśli chodzi o te moje bransoletki, to jakby co, mogę coś podpowiedzieć ;) A wiesz może jak się nazywa technika? ;)
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze ze prezenty sie podobaja :)A jarzebinka piekna taka czerwona :)
OdpowiedzUsuńdostałaś piękne prezenty :) Bransoletka rzeczywiście niczym jarzębina - świetna, taka energetyczna, oj przydaje się taka energia gdy pośniegowe błoto daje się we znaki :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty dostałaś.Świeczki są cudowne:)Jarzębinka również.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Prezenty fajowe, jarzębinka też, zwłaszcza, że mnie ostatnio ogarnęło kolorowe szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńSzef skąpirus, rozumiem i solidaryzuję się z Tobą.