Przedstawiam misia, którego w całości uszyłam ręcznie, pomysł zrodził się już jakiś czas temu, nie miałam jednak pomysłu z jakiego materiału mam go uszyć. Wczoraj się za niego zabrałam a dziś skończyłam, efekt prezentuje poniżej. Ocene pozostawiam odwiedzającym.
Skończyłam też dziś szkatułkę, która prosiła się już o zmiany. Wcześniej wyglądała tak:
A dziś wygląda tak:
Całość pomalowałam korektorem w płynie, szkatułka była plastikowa więc żadna inna farba nie chciała dobrze trzymać. Wierzch przyozdobiłam sztuczną białą różą, muszelką oraz suszonym kwiatem.
Korektor w płynie ??? no w życiu bym na to nie wpadła. WIELKI szacun :)))) Jak to mówią potrzeba matką wynalazków :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i szkatułeczka ślicznie wygląda :)
Buziaki przesyłam :***
Bardzo fajnie wychodzi Ci recykling starych rzeczy. A misio jest słodki, też myśle o zrobieniu takiego. ;)
OdpowiedzUsuńObie rzeczy przecudowne!!
OdpowiedzUsuńP.S. A z czego w końcu uszyłaś misia?
Zapraszam na spotkanie HandMadowe, więcej info na http://handmadebizutki-karolcia.blogspot.com/2011/08/zapraszam-na-zlotspotkanie-osob.html
Znalazłam w sklepie tanią tkaninę (po 10zł) wygląda prawie jak lniana ale jest nieco grubsza i przyjemniejsza w dotyku.
OdpowiedzUsuńFajne prace i jakie dostosowanie realiów do zasobów (korektor) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w candy i pozdrawiam!
Słodziak z tego misiaczka :)
OdpowiedzUsuńa szkatułkę świetnie zmieniłaś :)
Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz :) A kolczyki wyszyłam haftem koralikowym.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim Candy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam gorąco, ściskam i pozdrawiam :)
Iwona
http://iwona-reczniemalowane.blogspot.com
słodki misiaczek i szkatułeczka pieknie sie prezentuje
OdpowiedzUsuńzyczę powodzenia ;)
pozdrawiam
Ula :)