Tytuł posta troche przekorny a to za sprawą pewnego kota, wyjątkowego kota ubranego w filozofię, a dokładniej w poszarpane stronice książki o filozofii. Filozofia to raczej nie moja bajka za to kot wygląda w niej elegancko, tym razem pozostawiłam naturalny kolor szarych kartek starej książki i zalakierowałam.
Kota zgłaszam na wyzwanie w Art-Piaskownicy Recykling #9 Anity-stara książka
Pochwale się też prezentem który otrzymałam od Kasi, sliczna filcowa brosia i kolczyki.
Kasiu jeszcze raz dziękuje.
Nadal zapraszam do Wyzwania.
Trzymajcie się ciepło, u mnie się troche zabieliło.
Kota zgłaszam na wyzwanie w Art-Piaskownicy Recykling #9 Anity-stara książka
Pochwale się też prezentem który otrzymałam od Kasi, sliczna filcowa brosia i kolczyki.
Kasiu jeszcze raz dziękuje.
Nadal zapraszam do Wyzwania.
Trzymajcie się ciepło, u mnie się troche zabieliło.
Kot rewelacja!!! Bajeczny, w dodatku filozof:)) Oooj lubię ja takie koty, oj lubię:)
OdpowiedzUsuńprzepiękny ten kot:)też uwielbiam koty:)
OdpowiedzUsuńKot jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńa ja chcę taką komódkę.....niekoniecznie "kocia",ale chcę.....buźka
OdpowiedzUsuńKomoda rewelacyjna, każda kolejna coraz ładniejsza :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kot filozof. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTe Twoje komódki są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńPiękny kot, ten w galerii również. Siostra skakałaby z radości :) Już ją widzę hihihihi :D
OdpowiedzUsuńFantastyczny kot i aranżacja!!!!
OdpowiedzUsuńTwoje komódki są rewelacyjne :-) Kot też bardzo mi się podoba!!! Dziękuję za wizytę na moim blogu i zapraszam ponownie:-) Ja dołączam do Twoich obserwatorów i pewnie zajrzę jeszcze nie raz ... :-)
OdpowiedzUsuńSuper kociak Ci wyszedł. Masz talent do robienia komódek.
OdpowiedzUsuńKot jest niesamowity, w tej filozofii mu do twarzy:))
OdpowiedzUsuńKomódka bardzo oryginalna, cudna!
Pozdrawiam cieplutko!
W życiu nie widziałam tak przerobionej książki :) cuudo.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zapisanie się na Candy :)
Życzę szczęścia :)
Pozdrawiam serdecznie.
Cudowny kot, w tej filozofii mu do twarzy. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńW takim naturalnym kolorze też świetnie wygląda ! Super kociak :)
OdpowiedzUsuńfajowe :)
OdpowiedzUsuńWspaniała ta komódka kocio-filozoficzna:)))Fantastyczny pomysł i wykonanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Świetny !!! pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńjeszcze raz przepraszam :) i cieszę się, że się podoba...
OdpowiedzUsuńTwoje komódki są czadowe...
ja się nie umiem napatrzeć...
jak Ty to robisz?! piękne!
Fajny kocur!!! Ładnie wygląda taki gazetowy, ja jednak wolę chyba te "drewniane".
OdpowiedzUsuńPozdro.
O jasny gwint! Ale kocur!! No fantastycznie wykorzystana filozofia! :D
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi studenckie czasy i egzaminy z filozofii. Z takim kotem pod pachą egzamin nie byłby straszny :) Świetny kociak. Podobnie jak kolczyki z postu wyżej ;)
OdpowiedzUsuńJak to się stało, że go przeoczyłam... świetny filozoficzny kot!
OdpowiedzUsuńKot jest po prostu genialny i nie tylko ze względu na moc filozoficznych myśli, w które został zaopatrzony! :)
OdpowiedzUsuńsuper! niezwykła szkatuła,jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńAle fajny kociak, zupełnie niezwykła szkatułka!
OdpowiedzUsuńNie moglam dodawac komentarzy od dawna, dobrze ze już mogę
Jestem pod ogromnym wrażeniem dziękuje że pozwoliłaś Mi ty trafić zostawiając u mnie komentarz !!!Pozdrawiam i wracam podziwiać Twoje prace:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne rzeczy robisz, a komódki są po prostu śliczne a ten kotek super:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://www.wioletkowyskraweknieba.blogspot.com/