Na przekór niesprzyjającej aurze na dworze ja ostro zabieram sie do pracy. Dziś pokaże kolczyki sutasz, troche ich już natworzyłam tylko kuleje z obfotografowaniem. Daleko mi jeszcze do perfekcji ale uczę się
i drugie
Mam strasznie dużo koralików z małymi otworami które do sutaszu nadają się znakomicie. Dziękuje za miłe słowa pod poprzednim postem.
Nadal zachęcam do wzięcia udziału w Wyzwaniu, tematyka dowolna.
Pozdrawiam gorąco
Nadal zachęcam do wzięcia udziału w Wyzwaniu, tematyka dowolna.
Pozdrawiam gorąco
Piekne, a w niebieskich się zakochałem.
OdpowiedzUsuńCudowne!!! A te niebieskie i moje serce zdobyły:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na candy:)
bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te kolczyki. Bardzo podoba mi się taka sutaszowa biżuteria.
OdpowiedzUsuńsą świetne po prostu!:)
OdpowiedzUsuńOch, te niebieskie są zabójcze! Bardzo fajny wzór.
OdpowiedzUsuńPatrzę i patrzę na te zawijaski i nie mogę wyjść z podziwu ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńE tam nie mam aż tylu zdolności ^^
OdpowiedzUsuńKolczyki prześliczne zwłaszcza te biało niebieskie w sam raz na ponury dzień żeby go trochę ożywić.
Ojoj! Na mnie nie zawsze działa sutasz...Ale Twój jest tak idealny,"nieprzestrojony".Piękny!I to obie pary są cudne!
OdpowiedzUsuńCudne niebieskości. Urzekły mnie swoimi zawijaskami.
OdpowiedzUsuńSą śliczne.Dobrze, że nie muszę decydować które bardziej mi się podobają bo miałabym problem:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Całkiem nieźle Ci idzie:)
OdpowiedzUsuńTym razem nie mam pomysłu na wyzwanie jakoś, kurka:///
No chiba jednak nie tak daleko Ci do perfekcji :D Mnie obie pary wydają się perfekcyjne :) A na wyzwanie na razie się nie zapisuję, bo mam lenia i głupio mi będzie jak nie sprostam zobowiązaniu... (tu lico spłonęło mi rumieńcem)...
OdpowiedzUsuńTe niebieskie są niesamowite :)
OdpowiedzUsuńPiękności, niebieskie to mój faworyt. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńKochana, coraz lepiej! Niebieskie są niesamowicie pomysłowe!
OdpowiedzUsuńPiękne są, bardzo ładne kolory.
OdpowiedzUsuńŁadniusie:)
OdpowiedzUsuń